loader image

M. Majerska i M. Juraszek

fot. Tomasz Ostrowski

„Przybysz” w reżyserii Wojciecha Kościelniaka

Premiera 29 listopada 2019. Akademia Teatralna w Warszawie

Spektakl dyplomowy studentów Kierunku Aktorstwo Teatru Muzycznego.

Przed premierą rozmawiałem z Małgorzatą Majerską i Michałem Juraszkiem aktorami spektaklu „Przybysz”.

Tomasz Ostrowski: Interesuje mnie praca studentów z reżyserem, satysfakcja z ról jakie otrzymaliście. Czy Waszym zdaniem otrzymaliście satysfakcjonujące zadania aktorskie i wokalne? Czy ta praca wspólna może zaowocować w przyszłości?

Małgorzata Majerska: Jak rozmawiamy między sobą, to jesteśmy zakochani i w Wojtku, w Ewelinie i we wszystkich twórcach tego spektaklu. Praca jest ogromną przyjemnością. Jest bardzo intensywna.

Michał Juraszek: Wiąże się z dużym bezpieczeństwem, co jest bardzo ważne. Czujemy się bardzo bezpiecznie w tej współpracy. Ufamy Wojtkowi. On ufa nam. Wydaje mi się, że to jest przepis na sukces. Chyba tak to trzeba nazwać.

M.M. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że to się udało zrobić. Że Wojtek zgodził się reżyserować ten dyplom, bo jest absolutnie do tego najlepszą osobą, Nie mamy nic neutralnego do powiedzenia. Wszystko co mogę powiedzieć jest pozytywne, bo po prostu jest fantastycznie. Jest świetna współpraca i atmosfera wzajemnego szacunku. Jest wszystko to, co dla mnie osobiście jest bardzo ważne w teatrze. Nie wystarczy, abyśmy robili tylko dobre rzeczy, ale żebyśmy przy tym mieli frajdę i abyśmy ten czas spędzali miło, wzajemnie się lubiąc. I to wszystko tu jest. To wszystko się dzieje.

M.J. Wojciech Kościelniak doprowadził nas do takiego stanu, że jak za każdym razem gramy, to mamy poczucie, że nie możemy doczekać się kolejnego numeru.

M.M. Uważam, że to jest najlepsze, że mamy ogromną frajdę grania w tym. Każdy ma swoje ulubione momenty, w innym momencie spektaklu taki swój strzał i to jest wspaniałe.

T.O. Ważne jest, żeby każde z was mogło pokazać się indywidualnie.

M.M. I to jest w tym dyplomie.

M.J. Z tytułu spektaklu wynika, że spektakl jest o przybyszu w liczbie pojedynczej i wydaje mi się, że każdy z nas jest takim przybyszem. Każdy niesie ze sobą jakąś historię i każdy ma jeden cel, żeby żyć lepiej, żeby lepiej funkcjonować w nowym, lepszym świecie.

T.O. Gdyby jeszcze teatr miał taką siłę oddziaływania jak niesie Wasz entuzjazm, świat byłby lepszy.

M.M. Ale to wyszło z toku prób. W początkowej fazie było takie wrażenie, mogło to tak wyglądać, że osią spektaklu będzie jedna postać, właśnie ten przybysz i opowiadanie jego historii. A my gdzieś tam dookoła będziemy ten świat tworzyć, albo pokazywać ten stary. Ale w toku pracy nad scenariuszem, bardzo wyraźnie wyklarowało się to, że każdy prowadzi od początku do końca swoją postać, ma momenty kulminacyjne w swojej rol, ma momenty kiedy jest gdzieś schowany i to wszystko jest taką sinusoidą i to bardzo dobrze działa. Każdy ma taki moment, że ten spektakl jest przez chwilę o nim.

T.O. Jakie mieliście poprzednie spektakle dyplomowe? M.M. Jeśli chodzi o to, co weszło do repertuaru Teatru Collegium Nobilium to były spektakle: „Jednego serca” w reżyserii Anny Sroki-Hryń – spektakl muzyczny z piosenkami Niemena oraz „Sen Nocy letniej” również w reżyserii Anny Sroki-Hryń. Do tego spektaklu muzykę napisał Leszek Możdżer.

T.O. W spektaklach tych występowaliście oboje?

M.J. Tak, występowali wszyscy z całego naszego roku.

T.O. Bardzo dobre przedstawienia.

M.M. Dziękujemy. Również mamy frajdę z grania tych przedstawień, bo rzeczywiście to są wartościowe rzeczy.

T.O. Kończycie okres ochronny jakim jest szkoła i co dalej?

M.M. Ja jestem przerażona.

M.J. Ja mam perspektywę, bo zaczynam próby gdy tylko skończę szkołę. Właśnie z Wojtkiem Kościelniakiem w Teatrze Syrena w musicalu „Kapitan Żbik i żółty saturator”. Premiera w lutym 2020.

M.M. + M.J. Ale ogólnie damy radę.

T.O. Oglądając Wasze spektakle myślę, że rok jest bardzo dobry co może zaowocować dobrymi ofertami pracy.

M.M. Naprawdę bardzo lubimy ze sobą pracować i na tyle się znamy, że praca jest szybka, nie tracimy czasu na zbędne rzeczy. Jest to grupa ludzi, którzy wiedzą czego chcą i to robią, a przy tym mają zabawę i frajdę.

T.O. Chciałbym oglądać Was jak najczęściej.

M.M. Bardzo się cieszymy.

T.O. Wszystkiego dobrego.

M.M + M.J. Dziękujemy bardzo.

 

PRZYBYSZ to poemat muzyczny na motywach albumu Shaun Tana „The Arrival”. Rozstanie, tęsknota, samotność, wyobcowanie – to uczucia towarzyszące każdemu, kto opuszcza swój kraj, rodzinę i decyduje się na podróż w nieznane – w pogoni za lepszym życiem. Książka zawiera niezwykle sugestywne, pełne magii obrazy, które – bez pomocy słów – nie tyle ilustrują fabułę opowiadania, lecz ją interpretują; nadają zwyczajnym miejscom, przedmiotom, zwierzętom, a nawet zdarzeniom czy zjawiskom społecznym nieoczekiwany, głębszy kontekst. Spektakl opowiada o drodze tytułowego Przybysza do Nowego Świata.

Towarzyszą mu statki, chmury, walizki, magiczne istoty oraz inni podróżni szukający lepszego jutra. Nowy Świat okazuje się niezrozumiały, tajemniczy, dziwny i abstrakcyjny, pełen ludzkich historii takich jak „przybyszowa”. Opowieść o bezgranicznej miłości, tęsknocie, strachu, a także zachwycie nad wolnością i innością. Siódemka studentów IV roku aktorstwa teatru muzycznego zabierze Państwa w magiczny, oniryczny świat tułaczki. A historię podróży Przybysza opowiedzą za pomocą muzyki, aktorstwa i ruchu.

 

PRZYBYSZ

Twórcy:
scenariusz i reżyseria – Wojciech Kościelniak
muzyka – Mariusz Obijalski
choreografia – Ewelina Adamska-Porczyk
scenografia i kostiumy – Bożena Slaga
reżyseria świateł – Tadeusz Trylski
przygotowanie wokalne – Anna Serafińska
kierownik muzyczny – Jacek Kita
asystentka reżysera – Małgorzata Majerska

Obsada:
Patrycja Grzywińska – Szczęście
Natalia Kujawa – Chinka
Małgorzata Majerska – Żona
Dominik Bobryk – Inteligent
Filip Karaś – Paszczogon
Michał Juraszek – Przybysz
Jakub Szyperski – Stary

Przybysz
Przybysz
Przybysz
Przybysz M. Majerska i M. Juraszek
fot. Tomasz Ostrowski